Mam wrażenie, że ostatnimi czasy następuje muzyczny powrót do korzeni. Coraz więcej artystów inspiruje się mniej lub bardziej dawną kulturą ludową, korzysta z tradycyjnych, często zapomnianych instrumentów lub nadaje starym pieśniom nowe brzmienie. Fakt, że zachwycamy się i widzimy konieczność ochrony przed zębem czasu naszych dawnych muzycznych tradycji jest bardzo krzepiący i po prostu cieszy.
Sanocki zespół Widymo, którego koncert odbył się w piątek, 16.05 w Klubie Drukarnia, inspirował się się pieśniami i muzyką ludową zanim to stało się popularne, bo prężnie działa już od ćwierćwiecza – i to ni mniej, ni więcej, bo dokładnie w tym roku mija mu 25 lat scenicznej przygody. Panie garściami czerpią z tradycyjnych pieśni mieszkańców Karpat czy ludowych utworów zebranych przez Oskara Kolberga. Jak same o sobie mówią, są zespołem wielokulturowym, wielogłosowym i wielonarodowościowym, a ich koncerty to nie tylko pieśni, ale też ich historie, opowiadane w formie anegdotycznych zapowiedzi.
Było pięknie i bardzo rodzinnie, a śpiew występujących pań poruszał i budził jakiś rodzaj nieuchwytnej tęsknoty.
Ze swojej strony życzymy kolejnych lat działalności, kolejnych jubileuszów, udanych koncertów i zachwyconych słuchaczy.
Organizację wydarzenia popełniły Koncerty koncerty oraz Koncerty na dworze/polu
A poniżej kilka zdjęć z wydarzenia 🙂
_______________________________
Wszystkie materiały są własnością redakcji ‘Illogisopher’ i są chronione prawem autorskim. Jeśli chcesz udostępnić je bezpośrednio udostępnić – prosimy o kontakt.