Tak jak obiecywali: było głośno, był hałas, była jazda bez trzymanki. Piątkowy wieczorek, 20.06 z Feces Band i Szczurami z blokowiska był naprawdę mocny. Zaczęły Gryzonie, a zaczęły z przytupem. Surowy, garażowy punk nakrapiany solidnie grunge'owymi zawodzeniami od samego początku zmuszał publikę do tańców i trzepania włosami. Co było fajne to to, że widać było…
