Tak jak obiecywali: było głośno, był hałas, była jazda bez trzymanki.
Piątkowy wieczorek, 20.06 z Feces Band i Szczurami z blokowiska był naprawdę mocny.
Zaczęły Gryzonie, a zaczęły z przytupem. Surowy, garażowy punk nakrapiany solidnie grunge’owymi zawodzeniami od samego początku zmuszał publikę do tańców i trzepania włosami. Co było fajne to to, że widać było jak zespół faktycznie jara się tym, co robi, co gra i że może to robić dla fantastycznej publiczności w takim miejscu jak Drukarnia Klub. Cóż tu dużo mówić, Szczury zrobiły kawał dobrej roboty.
Zaraz po nic na scenie pojawiła się trójka kudłatych ziomków z Feces. Mimo niedługiego stażu na scenie, chłopaki mają już swoich wiernych fanów – co w sumie nie dziwi, bo naprawdę dają czadu. W Drukarni wjechały bardziej psychodeliczne, brudne i ciężkie grunge’owe kompozycje, w większości autorskie. Gitary niszczyły słuch, pogo rozkręciło się na dobre.
I jeszcze krótko o publice: byliście fantastyczni. Widok naprawdę dobrze bawiących się ludzi, którzy tak reagowali na to, co działo się na scenie był cudowny. Cieszy fakt, że są jeszcze ludzie, którzy wiedzą po co chodzi się na koncerty 🙂
To był dobry wieczór. I jak zwykle zapraszam do galerii poniżej 🙂
_______________________________
All rights reserved. Wszystkie materiały są własnością redakcji ‘Illogisopher’ i są chronione prawem autorskim. Kopiowanie, reupload i wykorzystywanie bez zgody właściciela jest zabronione.