Jeśli szuka ktoś pozytywnego, amerykańskiego rock’n’rolla z gitarą akustyczną w roli głównej, to zdecydowanie powinien posłuchać Bryan’s Super Happy Fun Time.
Mi udało się spotkać go na żywo w KLASH : Klub SUBkultutalny, 16.02.2024, gdzie dał kameralny, ale bardzo udany koncert. Było energicznie, zabawnie, czas leciał szybko i faktycznie był fun – bo jeśli na scenie jest fun, to i publika się cieszy
Muzycznie – trochę nawiązań do “starych, dobrych czasów”, ale słyszało się też mocniejsze i bardziej surowe dźwięki.
Bryan dobrze się bawi, miesza style, miesza konwencje. Czasem jest poważnie, czasem absurdalnie, czasem śmiesznie. Bywa, że gitarze towarzyszy harmonijka ustna albo, nie wiadomo skąd, pojawia się kazoo. Muzyk sam przyznaje, że jest trochę szalony, ale w sumie działa to bardziej na plus – bo nie ma nudy.
Hej, powodzenia na dalszej trasie!
_________________________________
Jeśli podobają Ci się nasze zdjęcia/filmy i chcesz mieć je do swojej dyspozycji – pisz